Tak, słabość do zupek też mam... szczególnie tych typowo narodowych... barszczyk, żurek, rosołek, pomidorowa... ahhh chwilowo się rozmarzyłam.... Ale uwaga! Będąc na diecie również można pozwolić sobie na te przysmaki:-))).... Kwestia umiejętnego połączenia produktów i możemy rozpieszczać swoje podniebienie. Dla diety Dukana II F dni PW.
Przepis (na duży garnek):
Składniki:
- połowa kurczaka (ja kupuję duże ok. 2.2 kg);
- 3 średnie marchewki;
- 1 średni korzeń pietruszki;
- 1 por;
- połowa z dużego selera;
- 1 cebula;
- pół pęczka świeżej (lub mrożonej) natki pietruszki;
- przyprawy (liść laurowy kilka sztuk, ziarna pieprzu i ziela angielskiego po kilka sztuk, sól i pieprz mielony).
Wykonanie:
Kurczaka obrać ze skóry i tłuszczyku, opłukać i przełożyć do dużego garnka. Zalać wodą, doprowadzić do wrzenia i zmniejszyć gaz (do takiego delikatnego ledwie pyrkania - w przeciwnym wypadku rosół będzie mętny!). W ciągu pierwszych 5-10 minut należy zbierać tzw. "szumowinę" cedzakiem, a po tym czasie można dodać przyprawy, ale tylko: liście laurowe, pieprz w ziarenkach i ziele angielskie. Wstępnie przygotowane mięsko ja pozostawiam na pyrkaniu przez ok. 45 minut. Po tym czasie dodaję obrane warzywa (cebulkę uprzednio "osmoloną" nad palnikiem) z pominięciem natki pietruszki. Znowu wszystko ma pyrkać ok. 45-60 minut. Po tym czasie doprawiam solą i pieprzem mielonym i zostawiam do "popyrkania" na jeszcze 15 minut. Wyłączam gaz, odkrywam garnek i wrzucam natkę i tak zostawiam (rosół nabiera szlachetnego smaku, a natka nie straci koloru!). Dla osób dietujących: wyjąć warzywa i mięso, przecedzić rosół i zostawić do ostygnięcia, a następnie wstawić do lodówki. Na wierzchu wytrąci się tłuszcz, który należy zebrać. W ten sposób otrzymujemy bardzo dietetyczny rosołek. Teraz wystarczy pokroić marchew, dodać mięso z kurczaka, przygotować makaron w/g przepisu zamieszczonego na moim blogu, wlać rosołek, podgrzać porcyjkę, a na sam koniec osoby, które lubią mogą dodać posiekaną, natkę i można zajadać. Smacznego:-))).
w trakcie gotowania
propozycja podania
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz